„Biku” boimy się wszyscy. W opinii ludzi jest to coś w rodzaju „czarnej listy”, gdzie zebrane są wszystkie informacje o naszych przewinieniach kredytowych. Sądzimy przeważnie, że jeśli nasze dane są w bazie BIK, to nie dostaniemy nigdzie ani kredytu, ani pożyczki. Nie jest to jednak do końca prawda. Niektóre firmy pozabankowe podczas udzielania chwilówki nie sprawdzają swojego klienta w bazie BIK.
BIK – czyli Biuro Informacji Kredytowej – jest instytucją powołaną na podstawie Prawa Bankowego, a jej głównym zadaniem jest dostarczanie bankom wiarygodnych informacji o „zaangażowaniu kredytowym” ich klientów. I tu niespodzianka: otóż niemal 90% danych zapisanych w BIK jest… pozytywna! Ponieważ do bazy danych trafiają wszystkie informacje. Jeśli na przykład spłacasz w banku terminowo raty kredytu mieszkaniowego, to po każdej spłacie w Biurze Informacji Kredytowej pojawi się wpis o tym, że Twoja rata została wpłacona na czas! Nie należy się więc tak bardzo bać tej instytucji.
Więcej: BIK i KRD a chwilówki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz